Podczas pobytu w Polsce, dzięki promocji w Superpharm stałam się posiadaczką nowego lakieru z Essie- lakiery z tej firmy bardzo sobie cenie, a że w Polsce kosztują one trochę mniej niż w Hiszpanii nie omieszkałam zaopatrzyć się w kolor, który zaciekawił mnie najbardziej.
Wybranym przeze mnie kolorem został nudziakowy ,,demure mix'', który jest naprawdę ciężkim kolorem do określenia- na paznokciach mieni się na fioletowo i różowo, a czasem wtapia się zupełnie w skórę i staje się niewidoczny...
Naprawdę można czasem zapomnieć, że mamy pomalowane paznokcie!
Trwałość na moich zniszczonych paznokciach wyniosła około 2 dni, co nie jest złym wynikiem biorąc pod uwagę to, że zazwyczaj tyle właśnie wytrzymują lakiery na moich dłoniach...
W cieniu lakier zmienia całkowicie kolor i staje się lekko fioletowy- naprawdę uchwycenie tego lakieru na zdjęciach nie jest łatwe...
Co o nim sądzicie?
Nie wiem czy Ci już to pisałam, jeżeli tak to się powtórzę, ale koniecznie wypróbuj sobie top z Eveline Płynne Szkło, świetnie przedłuża trwałość lakieru :)
ReplyDeleteOj tak pisalas! Jakos nie moge sie przekonac do eveline- zwlaszcza, ze kojarzy misie z ta slawna odzywka.
Deletenawet ostatnio bedac w sklepie mialam kupic utwardzacz, ale odlozylam na polke.
moze kiedys...
przyjemny kolor ! i jak ładnie się mieni !
ReplyDeleteBardzo delikatny a jednak ma sobie to coś :)
ReplyDeleteŁadny kolor :). Na zniszczone paznokcie polecem odżywkę Eveline 7 w 1, czy jakos tak ;). Potrafi zdzialać cuda (u mnie i wielu innych koleżanek) Jak bedziesz w Polsce, to zachecam do zakupu!
ReplyDeletePozdr, Ina
przyjemny bardzo z niego nudziaczek! :)
ReplyDelete